poniedziałek, 7 stycznia 2013

Yellow cab, Central Park & Times Square - NYC !


 Jak zauważyliście tytuł posta dość jednoznacznie nawiązuje do pewnego miejsca w USA...


Nowy Jork! Położony u wybrzeży Atlantyku w północno-wschodniej części Stanów Zjednoczonych. Wielonarodowy tygiel, stolica świata, miejsce w którym nie możesz być wolny.

Różnorodność narodowości ulic Nowego Jorku jest ogromna. Praktycznie rzecz ujmując, spotkasz tam przedstawicieli z każdego zakątka świata, lecz w "wersji" cywilnej. Nie będzie Kenijczyka owiniętego w skórę zwierzęcia, ani Grenlandczyka w stroju eskimosa. 

Zacznę po kolei, od pierwszego miejsca w którym zacząłem, do ostatniego miejsca w którym zakończyłem tę przygodę. Dodam też, że wszystkie zdjęcia, które zrobiłem i które znajdą się w tym wpisie, robione były telefonem, gdyż lustrzanka w pierwszym dniu pobytu w Nowym Jorku, uległa zniszczeniu, a dokładniej szkło :(

Plecak, torba i torba z aparatem. Wszystko ciężkie jak diabli. Lecz nie powstrzymało mnie to, by zaraz po opuszczeniu Penn Station udać się do pobliskiego... Starbucks'a :)

Mocca Cookie Croumble ! <3

Miałem trochę czasu, żeby pospacerować, tak więc udałem się na "krótki" spacer. 
Jak się później okazało, myśląc "krótki" byłem w WIELKIM błędzie.
 
"krótki" spacer

Pieszą wycieczkę zacząłem od Penn Station. W zasadzie, to od Starbucks'a o którym mówiłem wyżej.  Pierwsza myśl - Times Square. Tak ! Tam teraz zmierzam ! No i poszedłem...
I tak sobie szedłem i szedłem... 7th Avenue było bezlitosne. Czekało mnie ok. 16 przecznic do Times Square. Lecz o tym nie wiedziałem. Jedyne, co ze sobą miałem, to trochę dolarów, wszystkie bagaże, telefon, gdzie z WiFi korzystałem w Starbucks'ach i innych miejscach, gdzie "łapało" i mapę NYC sprzed 5lat ;P

 W drodze na Times Square wiele razy zatrzymywałem się, aby chwilę odpocząć i zrobić jakieś zdjęcia, np. takie jak to : 

Cześć ! :)
          
 M&M's Story

JVC, NYPD & początek Times Square

Z Times Square, wciąż podążając 7th Avenue przecinając Broadway udałem się na róg 50th Street i 7th Avenue , po czym spacerując 50th St. dotarłem do Rockefeller Plaza.


Z Rockefeller Plaza poszedłem znów do Starbucks'a, na kawkę i rozmowy przez Skypa.
Teraz już tylko planowałem pójść na róg 43th Street i 6th Avenue, aby zobaczyć...
ICP - International Center of Photography.

ICP - International Center of Photography

Czasu było mało, gdyż musiałem przed nocą dotrzeć do Chinatown, do hotelu Sun Bright Hotel, aby spędzić tam jedną noc. Następnego dnia, czekała mnie 3-dniowa wyprawa... a gdzie ? O tym za chwilę ;)

Do Chinatown jechałem nowojorskim metrem, na początku byłem przerażony, gdyż nie wiedziałem, co gdzie i jak, ale udało się, dotarłem !
Z metro, wieczorową porą poszedłem szukać owego hotelu, tzw. "Chińczyka".

Formalności... Udało mi się nocować "na Krzysia", bez wcześniejszej rezerwacji, lecz przypomniano mi o tym, kiedy płaciłem...


Sun Bright Hotel

Zestaw powitalny :D

"pokój"


kolacja w każdym zakątku NYC i planowanie kolejnych dni :)


Na zakończenie dnia wybrałem się na wieczorny spacer po okolicy...




Chinatown nie jest tak samo niesamowita jak Times Square... Chińczycy nie są uprzejmi, nie chcieli pomagać, kiedy szukałem Hotelu, krążąc w kółko... Nawet nie chcieli rozmawiać. Dlatego też nie poświęcę temu miejscu dłuższego wpisu.

Zapraszam Was do śledzenia bloga, gdyż w najbliższych dniach pojawią się wpisy na temat wyprawy do Washington D.C. , Niagara Falls & 1000 Islands...
A także o 8 niesamowitych dniach spędzonych w Nowym Jorku !

2 komentarze:

  1. ZAAZDROSZCZĘ.
    :)
    no i czekam na Niagara Falls & Washington!
    Mam nadzieję, że dodasz więcej zdjęć ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Opowieedz story z pola golfowego :DDDD

    OdpowiedzUsuń